W nocy na nasza skrzynkę wpłynął list mieszkańca Szczytnik z prośbą o opublikowanie go. Porusza on temat kanalizacji ale też bardzo ważny dla wszystkich temat budowy i utrzymania dróg. Poniżej jego treść:
„Problem braku skanalizowania miejscowości w gminie stanowi duży problem, problem dotykający każdego mieszkańca.
Śmiem twierdzić, iż w efekcie zaniedbań i braku konsekwentnego realizowania planów, rok w rok gmina przeznacza ogromne pieniądze na odtwarzanie dróg gruntowych i asfaltowych. Takie wydatkowanie środków publicznych, pochodzących z naszych podatków nie da się nazwać inaczej jak dosłownie i w przenośni wyrzucaniem pieniędzy w błoto.
Na skutek intensywnego ruchu ciężkiego pojazdów asenizacyjnych po drogach gruntowych (i nie tylko), mniej więcej po 1,5 miesiąca od ich odtworzenia drogi wyglądają jak przed równaniem i zamieniają się w tarkę. Podobnie ma się sytuacja z łatanymi co wiosnę drogami utwardzonymi, które jako nie przystosowane do ruchu pojazdów ciężkich co roku dostarczają mieszkańcom niezapowiedzianych okazji do ćwiczenia slalomu. Kolejnym polecanym ćwiczeniem, tym razem na spostrzegawczość, może być poszukiwanie na drodze rodzimej (pierwotnej) warstwy asfaltu, zapewniam, iż na ulicy Wspólnej w Szczytnikach i Kamionkach to świetna zabawa.
Brak infrastruktury drogowej, w tym chodników dla pieszych sprawia, że nasze powracające ze szkoły dzieci mają niepowtarzalną okazję ćwiczyć survival w przemieszczaniu się po nieutwardzonych poboczach. Niestety ta przyjemność została w wielu przypadkach popsuta i umniejszona, poprzez zamontowanie po kilku latach kierowania wniosków i współfinansowaniu przez mieszkańców oświetlenia wzdłuż dróg. Zapewniam nowych mieszkańców gminy, iż radość rodzica widzącego dziecko wracające ze szkoły w przemoczonych butach i ciuchach jest bezcennna i napawa dumą. Ubolewam strasznie, że w końcu postawiono wiaty przestankowe, ograniczając w ten sposób naszym pociechom możliwość pobierania porannych orzeźwiających kąpieli w deszczu. Na szczęcie pozostała inna częsta atrakcja, w postaci pobudzających rano odorów unoszących się po ulicach po opróżnianiu szamb własnych i sąsiadów.
W ubiegłym roku, zaintrygowany treścią strategii rozwoju miasta i gminy kórnik, (https://www2.kornik.pl/Image/files/2018/434-zal.pdf ) w którym po raz kolejny przeczytałem o planach budowy sieci kanalizacyjnej w mojej miejscowości i ich przesunięciu tym razem na lata 2018-2024.
Zaintrygowany faktem, że od 3 lat od uchwalenia strategii nic się w tym zakresie nie dzieje pozwoliłem sobie skierować wniosek o informacje o wysokości wydatkowanych środków na utrzymanie dróg gruntowych w gminie. W odpowiedzi zostałem poinformowany, iż dane o które wnoszę stanowią informację przetworzoną i wezwano mnie do wykazania interesu publicznego w uzyskaniu tych informacji. Po wskazaniu, min iż dane te są mi potrzebne do oceny strategii z punktu widzenia mieszkańca, (z myślą o którym, jak optymistycznie zakładam stworzona została powyższa strategia ) otrzymałem dane jak w poniższej tabeli (niestety nie wiem czy sa to kwoty brutto czy netto gdyż takiej informacji autor opracowania nie uznał za stosowne zamieścić):

Dokonując samodzielnego przetworzenia otrzymanej informacji, to jest nader skomplikowanej operacji zsumowania wydatków dowiedziałem się, że w latach 2012-2020 Gmina Kórnik na utrzymanie dróg gruntowych wydała bagatela
10 582 889,09 zł (przy czym dane za 2020 nie obejmują pełnego roku).
Słownie: dziesięć milionów pięćset osiemdziesiąt dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt dziewięć złotych wyrzuconych w błoto naszych podatków, tylko na utrzymanie dróg gruntowych czyli na krótkotrwałe działania, które mają stworzyć pozory zapobiegania chorobie a nie ją leczyć. Dla porównania budowa szkoły w Kamionkach kosztowała 14.757.539,99 zł (tylko budowa).
Na koniec tych rozważań pozwalam sobie zacytować misje określoną przez naszych radnych w przywołanej na wstępie strategii, którą jest:
Misją Gminy Kórnik jest stwarzanie jak najkorzystniejszych warunków do życia jej mieszkańcom chroniąc dziedzictwo kulturowe i naturalne dla kolejnych pokoleń.
Ocenę realizacji tej misji zostawiam Państwu w oparciu min o dane przywołane jak wyżej.
Adam Sadowski Szczytniki
2 komentarze
Dobrze prawi człowiek. Mieszkamy w szeregowcach gdzie w dodatku szamba są bardzo małe (starcza na ok 2tyg), co w przeliczeniu na wszystkich mieszkańców skutkuje tym że codziennie na osiedle przyjeżdża nawet kilka szambiarek. Smród nieustanny. Nie wywiesisz prania na zewnątrz bo nie wiesz czy akurat za chwile ubrania nie prześmierdną odchodami sąsiadów. Jestem już tak wyczulony że jak słyszę odgłosy silnika ciężarówki z daleka to maraton po mieszkaniu by pozamykać okna. „planowany” termin kanalizacji za 5lat, czyli jeżeli dobrze pójdzie to za 10 🙂 Potrzeba o wiele mniej by nasza droga z kostki brukowej nadawała się do niczego, a już widać jak się ugina, i na pewno nie od aut osobowych.. Szybciej sprzedam mieszkanie i poszukam jakieś bardziej rozgarniętej gminy.
Przepraszam bardzo, ale jakie 5 lat? Jeśli dobrze pamiętam, to ostatni plan wykonania sieci kanalizacyjnych, który przedstawiła Gmina, uwzględnia Szczytniki jako wykonanie „po roku 2029”. Czyli np. w 2050. Albo i później. Spójrzcie proszę na kwoty, kanalizacja w Szczytnikach w porównaniu do innych miejscowości kosztuje majątek. Więc chyba nikt nie liczy, że nasza kochana gmina zrobi coś wcześniej. Przecież przed wyborami będzie lepiej pochwalić się kilkoma inwestycjami w różnych miejscowościach niż jakąś jedną w Szczytnikach. Za to tutaj będziemy mieli piękny widokowy maszt, milion kolejnych hal magazynowych, dojazd do S11 wydłużony o kolejne minuty, obiecane ronda z terminem wykonania nie wiadomo jakim, ścieżkę rowerową, która ładnie wygląda tylko od znaku z napisem Kamionki i raz na jakiś czas kilka słupów oświetleniowych. Aha, i kolejne osiedla z setkami osób. Czekam jeszcze tylko, aby PAN BURMISTRZ przeforsował sygnalizację świetlną przy magazynach, w końcu trzeba będzie jakoś ulżyć głównym płatnikom do budżetu gminy. A przypomnę, że taki pomysł był już kilka lat temu. Śmieci najdroższe w całym powiecie, bio odbierane co 2 tygodnie. Dziwne, że w gm. Kleszczewo jeździ ta sama firma, a mają taniej i 2 razy częściej. Zatem brawa dla PANA BURMISTRZA, mam nadzieję, że po referendum przestanie się głupio uśmiechać. Na koniec jeszcze info, że planów wykonania kanalizacji w Szczytnikach przez ostatnich kilkanaście lat widziałem chyba trzy. Według terminów pierwszego z nich, kanalizacja u nas już jest, wg kolejnego właśnie jest w trakcie wykonywania. Więc nie bądźcie naiwni, za kolejnych kilka lat, być może już kolejne władze usiądą, zobaczą jakie kwoty trzeba będzie wpompować w Szczytniki (a mieszkańców będzie znacznie więcej, więc i koszty wzrosną), przeliczą to na głosy poparcia i w kolejnym planie napiszą, że termin wykonania kanalizacji w Szczytnikach to np. „po roku 2035”. I tak dalej, i tak dalej.