W miejscowości Borówiec, właściciel prawdopodobnie mastiffów, nie zapanował nad psami. Do sytuacji doszło około godziny 10. Psy były wyprowadzane na smyczy, lecz mimo to rzuciły się na przechodzącą nieopodal parę, z maltańczykiem. Z opisu świadków, Pan nie utrzymał zwierząt. Niestety maltańczyk nie przeżył spotkania.
Aktualnie para która straciła swojego ukochanego maltańczyka, poszukuje właściciela atakujących psów, na lokalnej grupie „Moje Kamionki”, „Borówiec”.
My już kiedyś pisaliśmy o obowiązkach jakie spoczywają na właścicielach zwierząt.
Dla tych Państwa to na pewno duża tragedia. Co by było gdyby te psy zaatakowały dziecko? Apelujemy do właścicieli czworonogów o rozwagę. A właściciel agresywnych zwierząt mamy nadzieję, że szybko się znajdzie.
5 komentarzy
Dorwac tego lysego kretyna. Za coś takiego powinna być kara rzędu kilkudziesieciu tysiecy zlotych tak żeby zabolało tępaka.
Czy czasem na Dębowej w Borówcu takiej maści psy nie grasują
To te „pieski” z gruszkowej, już kiedyś innego pieska poturbowały, ale przeżył
Podobno właściciel został już odnaleziony. Info z FB.
Szukasz sensacji? Zostaw ludzi z ich tragedią. Nie możesz pomóc? Nie pisz