Szanowni Państwo,
Dzisiaj Dyrektor Szkoły wydał oświadczenie dotyczące informacji, która pojawiła się wczoraj i dotyczyła zdarzenia, w którym miało dojść do zaczepiania dzieci. Oświadczenie to określa tę informację jako nieprawdziwą, używając terminu „FAKE NEWS”. Nasza redakcja zawsze przeprowadza staranne weryfikacje wydarzeń przed ich publikacją.
Osobiście, o godzinie 12:30, miałem okazję spotkać się z Dyrektorem Szkoły w celu omówienia informacji, która pojawiła się na platformie LIBRUS i naszej stronie internetowej.
Dyrekcja szkoły podkreślała, że monitoring szkolny nie zarejestrował żadnych zdarzeń związanych z w/w incydentem. Na spotkanie dołączyło dziecko, które było świadkiem wydarzenia i które poinformowało swoich rodziców o zaistniałej sytuacji. Dziecko udzieliło istotnych informacji, które pomogły nam zrozumieć to, co zostało uchwycone na monitoringu szkolnym oraz to czego obawiały się dzieci wychodzące ze szkoły.
Wydarzenie miało miejsce na chodniku przy przystanku autobusowym oraz w okolicach skrzyżowania drogi wjazdowej do przedszkola. Warto podkreślić, że monitoring szkolny nie rejestruje dźwięku, co sprawia, że przebieg zdarzenia może być jedynie domniemany na podstawie dostępnych obrazów.
Rozumiemy, że dzieci mogły źle zinterpretować wydarzenia, a ich reakcje były zrozumiałe, biorąc pod uwagę ich wiek i doświadczenie życiowe. Warto zaznaczyć, że zgłoszenie nie pochodziło wyłącznie od jednego dziecka i jednego rodzica. Dlatego też postanowiliśmy zdecydować się na dalsze badania sprawy i opublikowanie informacji pozyskanej.
W przypadku takich sytuacji, zawsze lepiej być wyczulonym i starannym niż obojętnym.
Domniemany opis sytuacji można przedstawić w następujący sposób: „Dwóch uczniów opuszczających szkołę mogło źle się zachowywać, używać wulgarnych słów, a mężczyzna stojący na skrzyżowaniu postanowił zwrócić im uwagę. Niestety, młodzież zareagowała nieodpowiednio, co spowodowało zaostrzenie sytuacji. Kobieta, która przechodziła obok i była świadkiem tego zdarzenia, również zareagowała, prawdopodobnie źle interpretując wydarzenia, stanęła w obronie uczniów. Dzieci, które wychodziły ze szkoły i zbliżały się do przystanku autobusowego, zauważyły dwie osoby dorosłe w konflikcie słownym, co wywołało w nich uczucie obawy, strachu i postanowiły powiadomić swoich rodziców.”
Warto również podkreślić, że nie byli to jedyni świadkowie, co dodatkowo potwierdza, że obawy dzieci nie mogą być zignorowane i wymagają dokładnej analizy.
Naszym celem jest wyjaśnienie całej sytuacji, zrozumienie dokładnych okoliczności oraz podjęcie odpowiednich działań, jeśli zajdzie taka potrzeba. W międzyczasie pragniemy podkreślić, że reakcja dzieci była właściwa, a informacja, którą przekazały, nie jest fake news.
Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieci i ciągłe informowanie o wszelkich zauważonych sytuacjach czy to na terenie szkoły czy poza nią.
Dziękujemy za zrozumienie i współpracę w tej sprawie.